28 stycznia 2019

Mój portret (4/5)

To nie jest prawda, że na końcu jest najtrudniej. Jak już widać koniec, to zawsze jakieś siły, by do niego dopełznąć się znajdą. Najgorzej jest tak mniej więcej w połowie lub tuż za nią. I dlatego na kolejną część zupełnie zbędnych informacji na mój temat trzeba było czekać tak długo. Ale w końcu jest i jak ktoś ma ochotę, to zapraszam do lektury.