Właściwie to jest, ale nie zawsze. Bo oprócz Barbie jest też Midge, Stacey, Christie, Teresa, Shani, Nichelle i jeszcze kilkanaście innych panien, które od właściwej Barbie różnią się nie tylko kolorem włosów, ale również i kolorem skóry. Ale wszystkie są produkcji Mattela i należą do różnych linii lalek Barbie A o tym wszystkim dowiedziałam się całkiem niedawno, gdy bardzo pokrętnymi drogami od produkcji szydełkowych pisanek i kocyków doszłam do bycia (początkującym) kolekcjonerem lalek. I to jest chyba jeszcze gorsze niż wcześniejszy pisanko-pierdolec...
Pierwsza (i jak na razie jedyna) emerytka (rok 1992) w mojej kolekcji. Na razie czeka na uwolnienie z pudełka i jakieś miejsce gdzie mogłaby przycupnąć. |
Powodzenia w kolekcjonowaniu lalek! To bardzo zgubne hobby...
OdpowiedzUsuńW pierwszej kolejności dla portfela...
UsuńPowodzenia w kolekcjonowaniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zastanawiam się na jak długo starczy mi zapału.
Usuń