11 listopada 2012

Fangirl w akcji

Że czegoś takiego jak tzw. "zdrowy rozsądek" ja nie posiadam, to już było wiadomo dawno temu. Bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje gazety w języku którego kompletnie nie zna. A ja kupiłam, i tylko dlatego, że była poświęcona pierwszemu filmowi kinowemu "Z Archiwum X", a jako osoba silnie wówczas uzależniona od serialu takiej okazji przepuścić nie mogłam.

Ale to było dawno temu, jak miałam lat osiemnaście i pstro w głowie, a przecież z wiekiem nabywa się doświadczenia i mądrości, prawda? Może i prawda, ale nie w moim przypadku. Mi z biegiem lat poszerzyły się tylko możliwości pozwalające na realizację najbardziej szalonych pomysłów, więc kupiłam sobie słuchowisko w języku angielskim, bo w roli głównej występuje aktor, który mnie swoim głosem oczarował. Na swe usprawiedliwienie dodam, że młody jest, dorobek zawodowy ma póki co niewielki (horroru za nic w świecie nie obejrzę), a ja na głodzie byłam. No i angielski znam już na tyle, by większość z tego co mówią zrozumieć, więc to doskonałe ćwiczenie pogłębiające znajomość języka.

Jak widać szalony fan na każdą głupotę zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie :] 
Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz