12 listopada 2012

Preity śni o Merlinie

Historia w dwóch aktach sponsorowana przez merlinowy fandom niecierpliwie oczekujący magicznego coming outu i tumblr który przez ostatnie kilka dni zalewał mnie informacjami z Cold Conu.

Akt I: Merlin się ujawnia, ale co z tym zrobić?
W końcu zdarzyła się taka sytuacja, że wszyscy zauważyli, że Merlin jest czarodziejem i nijak nie dało się tego zwalić na omamy wzrokowe, albo udać, że się nie widziało. Bo nie bacząc na nic, przy użyciu magii wywalił przez okno zjawę i jej dwóch popleczników atakujących króla, w sali gdzie było przynajmniej pół rady Camelotu. Co teraz zrobi król Artur?

W tym momencie nastąpiła zmiana miejsca akcji i grupa ekspertów (w garniturach i pod krawatem) w jakimś tam odpowiedniku programu Forum dyskutowała o tym jak na zaistniałą sytuację zareaguje król Artur. Sam zainteresowany (nie w garniturze, ale takiej oto białej koszuli) był również obecny i stwierdził, że nie zamierza nic z tym robić, tzn. magia do Camelotu nie wraca, ale Merlin w żaden sposób nie zostanie ukarany za jej używanie. Na zarzuty, że to hipokryzja król stwierdził, że po prostu do innych magów nie ma zaufania i nie wie czy nie będą wykorzystywać magii do niecnych celów, a Merlina zna doskonale i może mu zaufać.
I w tym momencie się "obudziłam" i natychmiast poleciałam podzielić się z moją siostrą, tym co mi się w związku z Merlinem przyśniło.

Akt II: Spotkanie z obsadą Merlina
Byłam na jakimś konwencie, gdzie jedną z atrakcji, było spotkanie z częścią obsady Merlina. Samo spotkanie było podzielone na dwie części i z pierwszej poza tym, że to jakieś standardowe wywiady z obsadą były nie pamiętam wiele. No bo przez większość czasu przeżywałam to, że jestem w tej samej sali co oni. Ale to było nic w porównaniu z tym co nastąpiło po przerwie, bo wtedy w czasie gdy Colin, Bradley i Alex (był jeszcze ktoś czwarty, ale teraz za Chiny Ludowe nie jestem sobie w stanie przypomnieć) wygłupiali się na miejscu dla gości, to okazało się, że obok mnie siedzi Katie McGrath. I tu pojawił się problem, bo ja po angielsku rozumiem już bardzo wiele, ale z mówieniem mam problem jak stąd do Pekinu. A powiedzieć to ja wiele rzeczy chciałam, więc przez większość czasu milczałam szukając odpowiednich słów, co nie przeszkadzało Katie komentować zachowania chłopaków na scenie.

Epilog
A kiedy obudziłam się rano stwierdziłam, że to najbardziej zakręcony sen jaki kiedykolwiek mi się zdarzył, bo już różne dziwactwa mi się śniły, ale jeszcze nigdy nie trafił mi się sen we śnie. I nigdy nie były to dwie zupełnie odrębne historie.
Udostępnij:

0 komentarze:

Prześlij komentarz