Obejrzeliście? To w takim razie proszę sobie w wyobraźni zastąpić tego pana:
tym panem:
a między tańczących dorzucić tu i ówdzie parę sztuk w szatach Hogwartu.
Udało się? To świetnie, bo teraz macie wyobrażenie tego co ostatnio mi się śniło. A inspiracją do tego niezwykłego snu był maraton z książkami o Harrym Potterze i fanfikami o Severusie, połączony z kilkudniowym (bo Pan i Władca zasypiał w trakcie piosenek) oglądaniem Gdyby jutra nie było.
Harry Potter w wersji bollywoodzkiej.
OdpowiedzUsuńXDDDDDD Wspaniały sen
OdpowiedzUsuńSzalony sen :D
OdpowiedzUsuń