9 czerwca 2012

Pierwsze uderzenie

Witam w pierwszej części Świata według Hanki. Cała historia zaczęła się pewnego upalnego lata, gdy znudzone dziecko postanowiło dokładnie, z najdrobniejszymi szczegółami opisać swój dzień. W skutek tego powstało wiekopomne dzieło, które do dnia dzisiejszego robi piorunujące wrażenie i kładzie na łopatki niczym najcelniejszy z ciosów zadanych przez przeciwnika. A przynajmniej mi odebrało mowę na dłuższy czas.

Zapiski pochodzą z pierwszej wersji pamiętnika pisanej w starym notatniku w kształcie serca, która podczas pierwszej rewizji twórczości własnej w 2005 roku  miała status części zaginionej. Na początku zbytnio uwagi do dat nie przywiązywałam, więc w chwili obecnej trudno ustalić mi chronologię dla początkowych partii tekstu. Przepisuję go w takiej kolejności w jakiej mam ułożone kartki. No i oczywiście w miarę możliwości staram się zachować oryginalną pisownię.

W końcu postanowiłam założyć pamiętnik. Nie wiem czy długo będę nim zainteresowana. Niedługo może to stracić dla mnie sens.
To już drugi dzień. Nadal mnie to ciekawi. (27 lipca 1994 roku)

Moja kolekcja wycinków z gazet ciągle się powiększa. Mam już zeszyt do zartów, przepisów kulinarnych, zeszyt z poradami, a także zeszyt o ziołach, zwierzętach i medycynie. Uwielbiam matematykę. Ostatnio przeczytałam do połowy książkę od trygonometri. Książka ta jest stara z 56 roku. Przeczytałam lub przerobiłam materiał dla klasy X i kawałe materiału dla klasy XI.
Nasz dom ulega zmianom. Niektóre jego pomieszczenia są nie do poznania np kuchnia lub łazienka. Wszystko zaczeło się od tego jak tata kupił kolorowy telewizor. to To było w zeszłym roku przed boz Bożym M Narodzeniem. Potem założył w kuchni gumolit na podłogę k i kupili kuchenkę gazowo-elektryczną. To było chyba zimą. Nietak dawno (kilka dni temu) w łazience założyli nowy bojler do wody. Pierwszego dani się popsuł i trzeby było go wieźć do Włocławka do naprawy. To okazało się nie konieczne bo wystarczyło by tylko pojechać i zgłosić. Bojler zosła naprawiony i działa bez zarzutu. Wczoraj tata kupił nowy kran z prysznicem i go założył. Kąpiel pod prysznicem jest znakomita. U nas rozpoczęły się już żniwa.

26 lipca
Kiedy byliśmy we Włocławku kupiłam sobiesłowniczeg do gramatyki. W gramatyce jestem słaba wię o Mój charakter pisma Mate ma też wiele do życzenia podobnie jak ortografia.
Gdzieś wchyba w maj kupiliśmy nowego poloneza za 137 milionów. Malucha nie będziemy sprzedawać. Mama powiedziała że będzie służył jako „rower”. Zapomniałam wspomnieć ze mamy prasę tt którą tata kupił w zeszłym roku. Nasze gospodarstwo dobrze prosperuj m i przynosi zyski. W 1991 roku została ukończona budowa chlewni. Jak na razie chodowla Świn opłaca się. Ja za rok będę zdawać egzaminy od Liceum OgaOguln Ogólnokształcącego w I.
Dzisiejszy dzień jest piękny. Upał powyżej 30 a nawet 35º. Układam akurat moją kolekcję. Rozrosła się ona do takich rozmiarów, że uporządkowanie jej sprawia mi kłopot. Moja kolekcja doprowadza mnie do szału. Nie mogę dać sobie rady z posegregowaniem i ułożeniem tego wszystkiego. M. wpadła na pomysł wylepienia pokoiku na górze plakatami. Mam zamiar założyć nowy pamiętnik w którym będę dpiapi  opisywać najważniejsze rzeczy dnia, który będzie dobrze ukryty inik i nikt go nie znajdzie.
Kiedy byłam mal mała lubiła układać obejrzany film od nowa, wtrącić swoje trrzy trzy grosze. Zmieniać losy bohaterów to była moja pasja. Wieczorami kiedy nie mogłam zasnąć zabawiałam się zmieniając filmy (losy bohaterów). Obecnie też to robię. Ale do filmów dołączyły się również książki.

Udostępnij:

3 komentarze:

  1. Powiem szczerze, że bardzo zafascynował mnie ten wpis. Może to i zwykły pamiętnik, ale ogromnie podoba mi się ta naturalność i to, że postanowiłaś zachować błędy i przekreślenia. *_*
    Poza tym czuję się jakbym czytała o jakiś magicznych czasach, ponieważ mnie jeszcze na świecie nie było. ;)
    Czekam na ciąg dalszy, czuję zupełnie jakbym czytała opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wszystkich perełek z oryginalnego zapisu i tak nie udało się zachować, ale robię co mogę, by jak najbardziej przypominało to pierwowzór.
      A kolejne części będą niedługo, tym razem opatrzone szerszym komentarzem, bo pewne rzeczy wręcz domagał się wyjaśnienia o co tam chodzi.

      Usuń
  2. Moje zdanie pokrywa się ze zdaniem Yae ^ ^ Przy czym w 1994 roku to ja miałam 5 lat... i prawie wspomnień z tamtych czasów nie mam... poza zabijaniem koników polnych X3 Czekam na więcej, na komentarz dłuższy też ^ ^

    OdpowiedzUsuń