3 kwietnia 2013

Jaram się...

Ale bynajmniej nie nowym odcinkiem Doktora. W sumie to nie był zły odcinek. W innych okolicznościach przyrody pewnie bym się nim zachwycała, bo ja kocham takie smaczki i różnego rodzaju nawiązania, ale chwilowo zamiast cieszyć, drażnią niczym cierń w bucie. Jedyne sensowne wyjście z tej sytuacji, to chyba chwilowe opuszczenie whoniversum, nim zapałam chęcią natychmiastowego pozbycia się wszystkiego, co się z ostatnim Doktorem wiąże.
Albo mi czołowe zderzenie z TARDIS Ósmego zaszkodziło, albo po prostu nie nadaję się do życia w stadzie.

Ale nie o tym miało być. No więc jaram się:
  • Zapowiedziami The Temptest w Shakespeare's Globe, bo Colin, bo teatr, bo w przyszłym roku wyjdzie na DVD, więc jest nadzieja, że będę mogła obejrzeć. I dzięki temu ryzyko, że któregoś dnia oświadczę zdumionej rodzinie, że wybieram się do Londynu zostało zażegnane. I teraz mogę się spokojnie zabrać za „urabianie” Pana i Władcy, żeby którąś rocznicę uczcić takim wypadem. Chociaż biorąc pod uwagę, że od trzech lat nie jestem w stanie zaciągnąć go do kina, to pewnie się tam na złote gody dopiero wybierzemy.
  • Informacjami na temat nowego sezonu The Confessions of Dorian Gray, bo wychodzi na to, że tym razem na warsztat wzięto literacki pierwowzór, więc już mi się mordka cieszy.
  • Wiosenną akcją na forum Mirriel, bo w jej ramach jak na razie powstało kilka merlinowych tekstów, w których zakochałam się od pierwszego czytania.
  • Zapowiedzią Fantastycznego Kwietnia na blogu Meg, bo w jej ramach mają pojawić się merlinowe fanfiki. I co z tego, że są dostępne na forum PBF. Każdy powód by przeczytać je kolejny raz (i napisać w końcu komentarz) jest dobry.
  • Zamówionym czytnikiem e-booków, który za kilka dni powinien trafić w moje łapki, bo oznaczać to będzie koniec wieczornych bojów o dostęp do komputera. I będę w końcu mogła spokojnie czytać fanfiki w ilościach hurtowych. I pewnie zacznę o nich pisać na blogu.
Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Czołowe zderzenie z TARDIS, hehe... Jakby ona naprawdę latała w ostatnim fragmencie... Ekhm.
    Merlin i Merlin, no. Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze zacznę to oglądać XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latała, czy nie, ale i tak była atrakcyjniejsza, niż ta Jedenastego.

      Zacznij Merlina oglądać, bo to naprawdę fantastyczny serial. A ilu aktorów z DW się tam przewija :D

      Usuń