24 lutego 2013

Alexander (jest) Wielki

Kiedy ogłoszono, że w piątym sezonie Merlina rolę Mordreda zagra Alexander Vlahos, szczęśliwa nie byłam. Z jednej pojawienie się druida w starszej postaci oznaczało, że koniec jest bliski, a z drugiej na zdjęciach promocyjnych jakoś szczególnie sympatycznie nie wyglądał. Ale kobieta zmienną jest i nie dość, że Mordred został moim ulubionym bohaterem, to Alexander Vlahos bardzo szybko trafił do grona uwielbianych aktorów, z którymi obejrzę wszystko (no, prawie wszystko). A ponieważ to młody aktor, więc skompletowanie jego dotychczasowego dorobku nie nastręczało większych trudności.

, i Dr Watson (źródło)

Z racji tego, że z aparatem od jakiegoś czasu nie jestem w stanie się dogadać, więc dziś będą zdjęcia wyszperane w sieci. Ale proszę mi wierzyć, wszystkie niżej wymienione pozycje posiadam w wersji materialnej.

Tytuł oryginalny: The Confessions of Dorian Gray
Na motywach: Portret Doriana Graya, Oscara Wilde
Liczba odcinków: 5 + świąteczny
Produkcja: Big Finish
Rok produkcji: 2012
Status: "obejrzany"

Coś po czym doszłam do wniosku, że nie muszę Alexa  oglądać na ekranie, sam jego głos od pełni szczęścia mi wystarczy. I na dodatek ma być drugi sezon. I już prawie zwariowałam ze szczęścia.


Tytuł oryginalny: The Indian Doctor
Liczba odcinków: 5
Stacja: BBC
Rok produkcji: 2010
Status: obejrzany
Alex śpiewa, tańczy, a na dodatek jest uroczy i słodki aż do bólu zębów. I to byłyby (dla mnie) wystarczające powody, by serial kochać. A jak dla kogoś to mało, to jest jeszcze świetna historia i cała galeria ciekawych postaci.









Tytuł oryginalny: Privates
Liczba odcinków: 5
Stacja: BBC
Rok produkcji: 2013
Status: obejrzany
Serial, który tak naprawdę ma dwie wersje - telewizyjną i tą wydaną na DVD. Fabuła w obu jest taka sama, ale różnią się muzyką. I niestety ta zmiana bardzo wpływa na odbiór całości, bo finał pozbawiony oprawy w postaci Paint It Black nie ma takiej siły rażenia. Ale nadal to rewelacyjny serial.







Tytuł oryginalny: Truth or Dare
Rok produkcji: 2010
Status: w trakcie oglądania
Tytuł, który przywrócił mi wiarę w moje zdrowie psychiczne. Jednak ostatecznie nie upadłam tak nisko, bym z zachwytem obejrzała wszystko, w czym moja aktualna miłość wystąpiła. Film może i zły nie jest, ale ja zdecydowanie nie jestem fanką tego gatunku (horror/thriller), więc padłam w połowie i jakoś nie czuję wielkiej potrzeby dokończenia seansu. Ale na półce ładnie wygląda.
Udostępnij:

4 komentarze:

  1. Tak często bywa, że aktor wydaje się mało ciekawy i nie pasujący do roli, a gdy zaczyna się już coś oglądać to nagle nasze wątpliwości odlatują daleko i staje się on naszym ulubieńcem:)

    Ten ostatni plakat filmowy podoba mi się, ale za horrorami nie szczególnie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. U mnie to kolejny taki przypadek :)
    A co do filmu, to pozostałe trzy pozycje są zdecydowanie lepsze od niego. Gdyby nie Vlahos, w życiu bym się nim nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli wierzyć plotkom, to Twój ulubieniec za jakiś czas może zagrać Doktora Who. Zastanawiam się, jakie powiedzonko mu wybiorą, jeśli to się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno bardzo by chciał zagrać Doktora, ale co z tego wyjdzie, to się jeszcze okaże. A ostatnie plotki bardzo ładnie ktoś na tumblru podsumował, że gdyby to była prawda, to by nic na ten temat nie plotkowano, bo takich rzeczy BBC nie lubi za wcześniej ujawniać (jego rolę w Merline ujawniono na kilka tygodni przed premierą ostatniego sezonu).

      Usuń